Pocztowka nr 2 Lille, 10.8.95 Czesc Wam ... wszystkim ! Juz troche sie do tego przyzwyczailem, ze poza uniwersytetem nikogo nie mozna zrozumiec. Na poczatku bylo to troche deprymujace, gdy np. mialem nadzieje dogadac sie po angielsku w sklepie fotograficznym. Francuzi w ogole nie przejmuja sie obcymi jezykami i chodz podobno ich szkolnictwo w tym zakresie jest do niczego (potwierdzam sa efekty) to nikt nic w tym zakresie nie robi. Ba, wrecz przeciwnie sa tu rozne zakazy np. tytuly wszystkich filmow w kinach musza byc tlumaczone. Takze na wszelakich konferencjach naukowych podstawowym jezykiem musi byc francuski. Ciekawe swoja droga jak to sie odbywa ? Moze jest drugi pomocniczy jezyk od pierwszego jedynie slusznego i wszyscy sie w nim porozumiewaja. Niestety skutkiem tego czasopism i ksiazek w jezyku angielskim to sa tu znikome ilosci w porownaniu z Niemcami czy tez krajami BeneLuxu. Jest jednak kilka sposobow by uslyszec mile brzmiacy jezyk angielski nawet z daleka uniwersytetu. Wystarczy wybrac sie na dworzec kolejowy. No ale nie myslcie sobie, ze na taki zwykly, tam pewnie w kasach nikt nie mowi po angielsku. Jest tam specjalny dworzec Gare Lille Europe zupelnie nowy, jakby jeszcze nie wykonczony, przeogromniasty i w ogole zbudowany tak azeby bylo widac gdzie jest centrum Europy. Jezdza stamtad pociagi TGV z Londynu do Brukseli i z powrotem, a takze nieliczne do Paryza. Poza tym, ze jest tam strasznie pusto to kreca sie turysci angielscy, panie w kasach mowia po angielsku no i w ogole Europa. To tyle jezeli chodzi o znajomosc jezyka angielskiego wsrod francuzow. Jezeli chodzi o zwyczaje to napisze moze cos pozniej, po konferencji ktora ma sie dzisiaj odbyc po poludniu. Jak mi jeden francuz tlumaczyl konferencja bedzie dotyczuc szkodliwosci picia wody, a takze tematow z tym zwiazanych jak np. co zlego jest w sokach owocowych ? (Odpowiedz: nie sa poddane procesowi fermentacji). No to chyba na tym skoncze, bo tak sie rozpisalem, ze juz sie obawiam, ze nikt tego listu do konca nie przeczyta (Feedback is welcomed). z pozdrowieniami Andrzej PS: Tytulu "wasz korespondent" chyba nie moge uzywac bo pewnie jest zastrzezony. Pssst...